Dotychczas „bransoletki” założono znikomej liczbie skazanym, którzy dzięki nich odbywają karę w domu. System w założeniu miał być tańszy, ale na razie jest droższy, bo nie działa „efekt skali” a koszty wdrożenia są wysokie. „Obroże” są szansą na uniknięcie demoralizacji drobnych przestępców przez pobyt w więzieniu.


Wiadomo: więzienie, zwłaszcza w polskim wydaniu, bardziej demoralizuje niż resocjalizuje. Poza tym teoretycznie, w przeliczeniu na skazanego, koszty utrzymania go w zakładzie karnym są wyższe, niż założenie mu elektronicznego dozoru w jego własnym domu. Tak jednak nie jest (przeczytaj dlaczego).

reklama________________________________________________________________