Tytuł tego artykułu jest odpowiedzią na informację jaką podała na Blipie Gazeta Prawna przy linku do dzisiejszego artykułu na temat nowelizacji prawa prasowego. Hasło brzmiało: „Blog internetowy nie będzie prasą”. Tymczasem nie do końca jest to prawdą.

Blog może być prasą (choć nie musi)

Zgodnie z ostateczną treścią projektu nowelizacji prawa prasowego z dnia 27 stycznia 2010 r., który (wraz z uzasadnieniem) został skierowany pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów:

(…) Prasa oznacza publikacje periodyczne, które nie tworzą zamkniętej, jednorodnej całości, ukazujące się nie rzadziej niż raz do roku, opatrzone stałym tytułem albo nazwą, numerem bieżącym i datą, w szczególności: dzienniki, czasopisma, serwisy agencyjne, biuletyny, programy radiowe i telewizyjne; prasą są także wszelkie istniejące i powstające w wyniku postępu technicznego środki masowego przekazywania, o ile upowszechniają publikacje periodyczne za pomocą druku, wizji, fonii lub innej techniki rozpowszechniania, w tym w formie dokumentu elektronicznego.

*** (…) Za prasę nie uważa się przekazów niepodlegających procesom przygotowania redakcyjnego (…), w szczególności: blogów, korespondencji elektronicznej, serwisów społecznościowych, służących do wymiany treści tworzonej przez użytkowników, przekazów prywatnych użytkowników, w celu udostępnienia lub wymiany informacji w ramach wspólnoty zainteresowań, stron internetowych prywatnych użytkowników.

Jak widać z przytoczonej definicji nie wynika wcale automatyczne wykluczenie z pojęcia prasy blogów. Tym bardziej, że w propozycji nowelizacji wciąż brak definicji legalnej „bloga” jako takiego.

Blog więc może być prasą, choć oczywiście nie musi. I zapewne przeważnie nie będzie. Na blogach pojawiają się bowiem zazwyczaj w miarę spontaniczne wypowiedzi osób prywatnych i nie podlegają one jakiemuś ustandaryzowanemu procesowi redakcyjnemu dokonywanemu przez specjalnie powołaną do tego jednostkę w postaci „redakcji”:

„(…) redakcją jest jednostka, w której organizowany jest proces przygotowywania materiałów do publikacji w prasie, w tym zbieranie, ocenianie i opracowywanie materiałów” – stąd pośrednio można wywnioskować na czym polega zdaniem ustawodawcy „proces redakcyjny”.

Powołane zapisy oznaczają tylko tyle, że jeżeli dana strona (a w szczególności blog) nie podlega procesowi redakcyjnemu, to nie możemy mówić o prasie w rozumieniu ustawy. Zgodnie z logiką formalną i prawniczą oraz zasadami interpretacji prawa stwierdzenie to nie oznacza natomiast wcale, że jeśli blog (przyjmijmy choć hipotetycznie) podlega jednak procesowi redakcyjnemu, to nie może być prasą.

Zatem, jeżeli jakiś blog spełni przytoczoną definicję prasy (tzn. spełni jej warunki pozytywne i nie spełni przesłanek negatywnych), to jak najbardziej w sensie prawnym może sostać uznany za prasę. Zupełnie odrębną zaś kwestią jest sprawa wymogu rejestracji stron internetowych jako prasy. Tu ostatecznie zdecydowano, że będzie ona fakultatywna.

Bycie prasą nie jest złe

Wracając zaś do kwestii związanych z uznaniem bądź nie danego serwisu internetowego (w tym bloga) za prasę, to warto dodać, że bycie prasą wcale nie jest takie złe.

Zwłaszcza, że nowe przepisy przewidują szereg udogodnień do prasy. W szczególności, łagodzi się wymogi autoryzacji wypowiedzi tak, by wypowiadający się nie mógł blokować publikacji poprzez zwlekanie z autoryzacją. Teraz, jeżeli dana osoba nie udzieli autoryzacji w ciągu 12 godzin (dzienniki) lub 3 dni (czasopisma), prasa będzie mogła i tak opublikować wypowiedź.

Uproszczono też kwestie sprostowań. Zrezygnowano z instytucji „odpowiedzi” na publikacje, która miała charakter niejasny i de facto miała w istocie na celu wyłącznie polemikę z publikacją prasową (a wiadomo, z poglądami zawsze można się spierać). Teraz będzie istniał wyłącznie obowiązek sprostowania, które dotyczyć będzie m. in. informacji obiektywnie nieprawdziwych.

Rafał Cisek

TAGI: prawo prasowe, społeczeństwo informacyjne

Murdoch idzie na wojnę z Google
Nowe prawo prasowe niekoniecznie korzystne dla bloggerów?
Blogi nie będą jednak traktowane jako prasa
Rejestracja stron WWW będzie dobrowolna?

Komentarze