Właśnie 13 września, tyle że 1985 roku Nintendo wypuściło na swoją konsolę Famicom (na świecie bardziej znaną w wersji NES) kultową grę o włoskim wąsatym hydrauliku Super Mario Bros. Sama postać hydraulika pojawiła się już w 1981 roku, tyle, że wyłącznie na automatach – m. in. w grze Donkey Kong). Wcześniej też (1983) była gra Mario Bros – bez super 😉

Co ciekawe w Polsce w latach 90. Królowały konsole Pegasus, które były po prostu podróbkami konsol Nintendo (NES = Nintendo Entertainment System znana pierwotnie na japońskim rynku jako Famicom = Nintendo Family Computer). Na nich właśnie Polacy grali w Mariana (w Polsce sprzedano ponad milion konsol Pegasus!)

Tak naprawdę pod nazwą Pegasus kryło się wiele klonów konsoli Nintendo – tanich podróbek, których wspólną cechą była po prostu możliwość uruchamiania tych samych kartridży z grami (przykładowe modele nazywane zbiorczo Pegasus: Pegasus MT-777DX, Pegasus IQ-502, Fenix NT-102, Pegasus SP-60, Batman AY-168AS i Micro Computer).

Wracając jednak do Mario. To sam pomysł wydaje się absurdalny. Włoski wąsaty hydraulik, w czapeczce i ogrodniczkach. Chodzi po komputerowym świecie, w którym czasami między planszami przejściami są rury. Zbiera monety – „coins” i musi uważać na różne przeszkody, w tym przedziwne stworzenia. Na dodatek „je” grzyby, po których rośnie 😉

Co ciekawe, wygląd Mariana wynika z ówczesnych ograniczeń technologicznych – bardzo małej rozdzielczości grafiki. Zatem Mario ma czapeczkę z kilku pikseli, bo łatwo taki symbol stworzyć, w przeciwieństwie do włosów, czupryny. Podobnie trudno było w ówczesnej rozdzielczości zrobić usta. Dużo łatwiej było zaznaczyć tylko charakterystyczne i kultowe do dziś wąsy. Dodajmy jeszcze, że w głównej mierze twórcą gry Super Mario Bros jest Shigeru Miyamoto, a – jak z samego tytułu wynika – Mario ma brata, którym jest niezdarny Luigi (w trybie wieloosobowym drugi gracz chodzi zazwyczaj Luigim).

Najlepsze jest to, że przez 30 lat sam gameplay się właściwie nie zmienił. Natomiast oczywiście zmieniła się grafika i efekty, co – dla fanów z nostalgią – można obejrzeć np. na poniższym filmiku (jak zmieniał się gra, wraz z rozwojem technologii i jak wyglądała na w wydaniach na różne sprzęty):

Na koniec, ze względu na profil serwisu www.NoweMEDIA.org.pl warto zasygnalizować, że nawet korzystanie z gier (czyli po prostu granie), rodzi współcześnie również wiele problemów prawnych, które są analizowane zarówno na konferencjach, jak i w praktyce (są sprawy sądowe, orzeczenia sądów – np. dotyczące zachowań użytkowników w grach).

W tym zakresie zapraszam choćby do zapoznania się z ciekawymi wystąpieniami z konferencji CBKE pt. Wirtualne światy z perspektywy prawa…

Komentarze