Paryż pracuje nad wprowadzeniem specjalnego podatku, który miałyby płacić firmy czerpiące zyski z reklamy w internecie. Chodzi przede wszystkim o Google, Yahoo czy Facebook. Nowe źródło dochodów czy sposób na dominację serwisów internetowych? Nad Sekwaną silne wydaje się być pragnienie przywrócenia tradycyjności.

Francja, znana już z najbardziej drakońskiego na kontynencie prawa wymierzonego w dzielenie się plikami chronionymi prawami autorskimi, znowu ma zakusy, by zapisać się w historii internetu. I to raczej niezbyt chlubnie. Paryż pracuje bowiem nad wprowadzeniem specjalnego podatku, który miałyby płacić firmy czerpiące zyski z reklamy w internecie – informuje BBC News. A więc przede wszystkim tacy giganci, jak Google, Yahoo czy Facebook.

reklama________________________________________________________________