Na początku listopada w USA rozgorzała dyskusja prawników, czy gry komputerowe podlegają ochronie na podstawie I poprawki do konstytucji USA, zabezpieczającej wolność słowa. Zdaniem profesora Kevina Saudersa brutalne gry komputerowe nie powinny być traktowane na równi z innymi przejawami wolności słowa. Ma to uzasadniać ograniczanie dostępu małoletnich do gier komputerowych zawierających szczególnie drastyczne i brutalne treści.

W kwietniu bieżącego roku w USA w jednym z rozstrzygnięć sąd uznał, że gry komputerowe i video nie wchodzą w zakres pojęcia wolności słowa. Sprawa budzi jednak kontrowersje wśród specjalistów.

[Źródło: Yale]

Komentarze