– W dobie internetu, kiedy wszyscy narzekają i walczą z piractwem, ja robię dokładnie odwrotnie. Mówię: „ściągajcie i jeżeli ta płyta się wam spodoba, to proszę, idźcie do sklepu i ją kupcie” – w debacie „Metra” o piractwie wypowiada się Adam „Nergal” Darski, lider Behemotha

Artur Tylmanowski: Behemoth ma fanów na całym świecie. Waszą najnowszą płytę „Evangelion” można było znaleźć w internecie już pięć tygodni przed sierpniową premierą. Czy ten wyciek wpłynął na sprzedaż krążka?

Adam „Nergal” Darski: – Nie jesteśmy w stanie tego ocenić. Ale jak dotąd, „Evangelion”, w porównaniu z poprzednią płytą „The Apostasy”, sprzedaje się dwa razy lepiej! Dorobiłem do tego taką teorię, że jeśli jakiś zespół nagrywa świetną płytę, to – czy ona znajdzie się przed premierą w sieci, czy też nie – i tak się obroni. W sobotę ściągnąłem sobie nową płytę Alice In Chains. Słuchałem jej do dzisiaj trzy razy, uważam, że jest świetna. Czekam na premierę, by ją kupić.

reklama________________________________________________________________