Mgr Dariusz Sielicki * Sędzia SR we Wrocławiu delegowany do Min. Sprawiedliowści Doktorant Uniwersytetu Wrocławskiego

I. WSTĘP

Każdy kto kiedykolwiek był zawodowo związany z wymiarem sprawiedliwości przyzna zapewne, że jest to dziedzina dość mało podatna na wszelkiego rodzaju zmiany i innowacje. Prawidłowość tę daje się zaobserwować także w krajach , które przodują w rozwoju nowoczesnej techniki[1].

Zazwyczaj sądownictwo pozostaje daleko w tyle za tymi dziedzina mi, gdzie wolnorynkowe reguły ekonomiczne dyktują konieczność efektywnego działania przy jednoczesnej minimalizacji kosztów. Uwarunkowania tego stanu rzeczy są zwykle bardzo złożone, sięgają nie tylko sfery ekonomicznej, ale i samej natury ludzkiej, zagadnień psychologii i socjologii[2] . Zjawisko to , co brzmi z pozoru paradoksalnie, stawia wymiar sprawiedliwości w uprzywilejowanej pozycji. Doświadczenia innych gałęzi sektorów publicznego i prywatnego pozwalają uniknąć błędów związanych z poszukiwaniem nowych rozwiązań i zastosowań technologicznych.

Wymiar sprawiedliwości można łatwo przedstawić jako ściśle zdefiniowany system informatyczny. Zadaniem sądownictwa jest zebranie, przetworzenie i ewaluacja danych wpływających do systemu, a następnie kreacja na tej podstawie danych nowego rodzaju. Dzieje się tak w oparciu o szczegółowo określone procedury. Postęp nauki i technologii informatycznych w ostatnim dziesięcioleciu czyni możliwym usprawnienie wymiaru sprawiedliwości w niewyobrażalnej dotąd skali, zarówno w sferze szybkości postępowania jak i jego jakości[3].

Jakość postępowania w ujęciu informatycznym odnosi się do kompleksowości gromadzenia i percepcji danych przez jego uczestników, to jest sędziów i strony, a także z uwagi na społeczny odbiór procesów sądowych i płynące stąd efekty wychowawcze, przez publiczność. Multimedialna prezentacja dowodów skraca niepomiernie czas niezbędny wszelkie konieczne informacje dotarły do odbiorcy[4]. Kilkuminutowy zapis video miejsca zbrodni daje daleko lepsze wyobrażenie o okolicznościach zdarzenia niż najdokładniejszy nawet opis, którego odczytanie przed sądem trwałoby wielokrotnie dłużej. Powiększenie na dużym ekranie stanowiącej dowód fotografii, tak by mógł ją obejrzeć każdy obecny na sali sądowej, pozwala obserwować publiczności przebieg postępowania dowodowego realizując w ten sposób zasadę jawności postępowania. Komputerowa, ilustrowana prezentacja opinii biegłego doskonale przyspiesza i ułatwia zrozumienie przekazu[5]. To bardzo ważne dla realizacji pełnego udziału w wymiarze sprawiedliwości sędziów niezawodowych- przysięgłych lub ławników[6].

Dane w formie elektronicznej można nie tylko łatwo archiwizować ale i przeszukiwać oraz poddawać analizie w oparciu o dowolne potrzebne kryterium.

Szybkość i jakość postępowania to nie jedyne korzyści płynące z zastosowania nowoczesnych technologii informatycznych. Nie mniej istotny jest niewątpliwie wzrost prestiżu społecznego. Powszechną niechęć budzi to , co w odniesieniu do otaczającej rzeczywistości zacofane, niesprawne. Na odwrót, to co nowoczesne i skuteczne imponuje, budzi szacunek.

Nie ulega też wątpliwości, że zastosowanie nowoczesnych technologii w dłuższej perspektywie czasu, po amortyzacji nakładów, prowadzi do redukcji kosztów funkcjonowania sądownictwa. Zwiększona szybkość postępowania pozwala skrócić czas pracy sędziego potrzebny do rozstrzygnięcia sprawy, a co za tym idzie , czas innych uczestników procesu i czas korzystania z sali rozpraw.

Krajem przodującym w zastosowaniu technologii informatycznych w sądownictwie są Stany Zjednoczone. Prace nad komputeryzacją biurowości w sądach rozpoczęto tam ponad 30 lat temu. Dziedzina ta podniesiona jest tam do rangi dyscypliny naukowej. Uczeni amerykańscy prowadzą wszechstronne badania naukowe, których celem ocena przydatności konkretnych urządzeń i technologii informatycznych w procesie sądowym. Badane są nie tylko aspekty techniczne, ale także wpływ nowych technik na psychikę uczestników procesu. Uczeni i praktycy ostrzegają, że nieprawidłowo dobrana i zastosowana technologia może przynieść skutek odwrotny od zamierzonego, a w skrajnych przypadkach prowadzić do przekłamania informacyjnego czy nawet ośmieszenia wymiaru sprawiedliwości w opinii publicznej[7].

Różnice w tradycji prawnej i konstrukcji systemu prawnego budzą często zrozumiały sceptycyzm co do przenoszenia na grunt polski rozwiązań amerykańskich. Nie sposób jednak nie dostrzec, że w społeczeństwie amerykańskim powszechne jest przekonanie o sprawności i skuteczności sądownictwa, a zawody prawnicze, a zwłaszcza zawód sędziego, cieszą się ogromnym prestiżem. Wydaje się , że nowoczesność i techniczna sprawność amerykańskich sądów to bardzo istotny przyczynek do społecznej aprobaty funkcjonowania trzeciej władzy. Warto więc, rozważając techniczną modernizację polskich sądów odwołać się do amerykańskich rozwiązań.

II. PROTOKOŁOWANIE CZYNNOŚCI SĄDOWYCH W POLSKICH SĄDACH-

STAN OBECNY

Z informatycznego punktu widzenia protokołowanie to wprowadzanie danych do pamięci systemu. W ujęciu organizacyjnym- to ten etap funkcjonowania sądownictwa, w którym aktywnie uczestniczą strony, świadkowie i który obserwuję publiczność. To właśnie unowocześnienie metod protokołowania przynieść może najbardziej wymierny z punktu widzenia społecznego odbioru efekt. Automatyzacja pracy biurowej w sekretariacie ułatwi pracę pracownikom administracyjnym, pozwoli zredukować ich liczbę i rozwiąże problem ciasnoty sekretariatów sądowych[8]. Nie przyspieszy jednak załatwiania spraw, gdyż w tej mierze bezpośrednim czynnikiem hamującym jest brak sal rozpraw i obciążenie sędziów. Tymczasem szybkie, nie powodujące zbędnej zwłoki protokołowanie z całą pewnością umożliwi załatwienie w ciągu jednej sesji większej niż obecnie ilości spraw. Wydaje się, że ustalając priorytety dla wprowadzania nowoczesnej techniki do sadów, to właśnie komputeryzacja sal rozpraw powinna być postrzegana jako najistotniejsze zadanie. Jak dotąd w pierwszym rzędzie w polskich sądach komputeryzowana jest księgowość, zarządzanie kadrami, biurowość, a więc te sfery , które nie mają bezpośredniego wpływu na jakość i szybkość postępowania sądowego.


* autor jest absolwentem L.L.M. Marshall-Wythe School of Law of the College of William & Mary w Williamsburgu w Virginii. W latach 1998-99 uczestniczył w pracach nad programem z zakresu technologii informatycznych stosowanych w sądownictwie p.n. Courtroom21 prowadzonym przez College of William &Mary i National Center for State Courts .

[1] Fredric I. Lederer, Changing Litigation With Science And Technology: Technology Comes To The Courtroom, 43 Emory L.J. 1095 (1995).

[2] Deborah Young, The Impact of Science And Technology on the Courts ,43 Emory L.J. 854 (1995).

[3] Robert Anderson et al., 2020 Vision: A Plan for the Future of California’s Courts :The Impact Of Information Technology On Judicial Administration, 66 S. Cal. L. Rev. 1761,1764, 17 (1993)

[4] Jonathan D. Kissane-Gaisford, The Case For Disc-Based Litigation: Technology And The Cyber Courtroom, 8 Harvard J. of L. & Tech. 471,476 (1995).

[5] Kristin L. Fulcher, The Jury As Witness: Forensic Computer Animation Transports Jurors To The Scene Of A Crime Or Automobile Accident, 22 Dayton L. Rev. 55 (1996).

[6] vide Jonathan D. Kissane-Gaisford, The Case For Disc-Based Litigation: Technology And The Cyber Courtroom, 8 Harvard J. of L. & Tech. 471,476 (1995).

[7] George W. Trammel, Cirque du O.J. , 7 Ct. Tech. Bull. July-Aug. 1995

Techniczną stronę protokołowania zaniedbano w polskim sądownictwie wiele lat temu. Pomimo przepisów proceduralnych pozwalających na sporządzenie protokołu w formie stenogramu metoda ta praktycznie nie była stosowana. Duża rotacja kadr w sekretariatach sądowych sprawiła , że zaniechano nakładów na szkolenie protokolantów nie tylko w stenografii ale i w bezwzrokowym pisaniu na maszynie. Regułą stało się sporządzanie protokołów pismem ręcznym, pod dyktando sędziego. Co więcej, nie wypracowano jednolitych standardów co do formy protokołu, na przykład obowiązku zapisywania pytań przesłuchującego, a nie tylko odpowiedzi, umieszczania w treści protokołu wulgaryzmów, wyrażeń gwarowych. W praktyce stosowane są bardzo różnorodne metody, co często zależy od inwencji samego protokolanta.

Powolność pisania ręcznie rodzi szereg negatywnych następstw. Przede wszystkim znacznie spowalnia postępowanie. Dyktowanie treści protokołu przez sędziego staje się koniecznością. Niezbędne jest przerywanie przesłuchiwanemu swobodnej, spontanicznej wypowiedzi. Sędzia często musi wypowiedź przesłuchiwanego modyfikować, skracać, co może prowadzić do przeinaczeń. Sędzia praktycznie nie jest w stanie na bieżąco kontrolować, czy protokolant nie wprowadza dalszych modyfikacji. Ta metoda utrwalania przebiegu czynności procesowych sprawia, że czas potrzebny by sporządzić zapis jest kilkakrotnie dłuższy niż sama wypowiedź, gdyby jej nie przerywać i pozwolić przesłuchiwanemu mówić swobodnie. Stosowane przez niektórych sędziów sprawdzanie dokładności zapisu na bieżąco, po każdym kolejnym przesłuchaniu choć pożądane dla miarodajności protokołu, jeszcze bardziej wydłuża czas rozprawy.

Osobną kwestią jest rzetelność sporządzonego w powyższy sposób zapisu i stopnia jego przydatności dla oceny wiarygodności zeznań czy wyjaśnień. Często spójne, uporządkowane i na pozór spontaniczne zeznania są wynikiem starań protokolanta, a nie rzeczywistej postawy świadka.

Wbrew temu co mogłoby się wydawać, wielu sędziów nie uważa, by dyktowanie było dla nich uciążliwe. Niektórzy twierdzą, że inny sposób utrwalenia czynności nie jest w ogóle możliwy. Inni podnoszą, że w ten sposób strony wiedzą, co zostaje umieszczone w protokole[9]. Wydaje się, że postawa taka wynika z przyzwyczajenia, które przysłania negatywne efekty dyktowania. Dyktowanie protokołu, nawet przez osobę o bardzo podzielnej uwadze, jest wielce absorbujące i ogranicza możliwość pełnej percepcji depozycji. Utrudnia też konfrontowanie na bieżąco przez sędziego uzyskiwanych w toku przesłuchania informacji z pozostałym materiałem dowodowym.

Kolejnym negatywnym zjawiskiem o doniosłym z punktu widzenia zasad ergonomii i higieny pracy znaczeniu, jest silne zmęczenie protokolanta piszącego ręcznie, będące efektem wielogodzinnej pracy w jednej pozycji, obciążającej nadgarstek. Protokolanci twierdzą, że są mniej zmęczeni pisząc przez cały dzień pracy na maszynie.

Protokoły sporządzone ręcznie są często nieczytelne, zawierają poprawki i skreślenia. Odczytywanie pisma ręcznego jest znacznie bardziej męczące i pracochłonne niż pisma maszynowego. Pismo ręczne zajmuje też na ogół znacznie więcej miejsca.

sytuacja na rynku pracy sprawia, że praca w sekretariacie sądowym postrzegana jest powszechnie jako zajęcie atrakcyjne ze względu na stabilizację, pewność ciągłości zatrudnienia, przestrzeganie przez pracodawcę prawa pracy. Stwarza to możliwość wnikliwej selekcji kandydatów do zawodu protokolanta i sekretarza sądowego pod kątem niezbędnych cech psychomotorycznych, co więcej, pozwala stawiać pracownikom wymagania odnośnie podnoszenia kwalifikacji zawodowych.

Niejednolitość polskiej praktyki sądowej , a przy tym powszechność dyktowania treści protokołu sprawia, że celowym jest by kwestię tego, czy protokół winien stanowić wierne odzwierciedlenie przebiegu czynności czy też jedynie streszczenie wypowiedzi uczestników procesu rozstrzygnął ustawodawca. W Stanach Zjednoczonych dyktowanie protokołu przez sędziego w ogóle nie występuje. Inna jest jednak metoda przesłuchiwania świadków. W polskiej procedurze karnej i cywilnej świadkowi umożliwia się spontaniczną, swobodną wypowiedź, a dopiero potem zadaje mu się pytania szczegółowe bądź kontrolne. W procesie amerykańskim świadkowie od początku odpowiadają na pytania zadawane przez prokuratora , obrońcę lub pełnomocnika. Prawnicy starają się zadać pytanie tak, by ukierunkować wypowiedź świadka i uzyskać skonkretyzowaną odpowiedź, którą łatwo jest zapisać

Od określenia wymogów jakim ma sprostać zapis czynności zależeć będzie wybór właściwej metody technicznej. Godząc się na dyktowanie przez sędziego i rezygnując ze znacznego przyspieszenia przebiegu rozprawy wystarczy poprzestać na ustawieniu na sali rozpraw komputera W stosunku do obecnej sytuacji osiągnie się w ten sposób poprawę estetyki akt sądowych. Ustawiając przed sędzią dodatkowy monitor umożliwi się ponadto dziś niewykonalną bieżącą kontrolę zapisu. Jeżeli ponadto przeszkoli się protokolantów w pisaniu na klawiaturze komputerowej metodą mnemotechniczną, uzyska się też wyraźne przyśpieszenie protokołowania i praktycznie można wówczas zrezygnować z dyktowania. Pamiętać jednak trzeba, że nawet wysoko kwalifikowana maszynistka nie jest w stanie pisać przez dłuższy czas z prędkością swobodnej mowy. Chcąc uzyskać zapis dosłowny nie powodując spowolnienia postępowania trzeba sięgnąć do innych, szybszych metod.

III. METODY PROTOKOŁOWANIA W STANACH ZJEDNOCZONYCH

A. STENOGRAFIA

W Stanach Zjednoczonych protokolanci sądowi od lat posługują się stenografią. Ujmując rzecz w uproszczeniu, stenografia to sposób szybkiego , dosłownego pisania za pomocą umownych znaków. Poprzez wprowadzanie umownych skrótów na określone spółgłoski i ich grupy, opuszczanie samogłosek, zastosowanie symboli w miejsce często spotykanych zwrotowi grup słów stenograf dostosowuje szybkość zapisu do szybkości mowy. Podstawy stenografii opracowano w starożytności. Marek Tullius Tiro notował w IV wieku p.n.e. w ten sposób mowy Cycerona[10]. Rozpowszechniło się wiele systemów stenografii. W praktyce często zdarza się że stenograf wprowadza sobie tylko zrozumiałe skróty i symbole. By zapis uczynić zrozumiałym dla każdego konieczne jest późniejsze przełożenie go na zwykły tekst.

Od szeregu lat w Stanach Zjednoczonych powszechne są maszyny do stenografowania. Pierwsze takie skutecznie działające urządzenie skonstruowano ponad 120 lat temu[11]. W praktyce w sądach nie spotyka się stenografów piszących ręcznie. Klawiatura maszyny do stenografowania ma znacznie mniej klawiszy niż klawiatura maszyny do pisania. znaki stenograficzne generowane są przez naciśnięcie kombinacji klawiszy.

Nauka stenografowania jest żmudna i czasochłonna. Trwa od 2 do 4 lat. By uzyskać certyfikat uprawniający do wykonywania zawodu protokolanta sądowego w sądach federalnych kandydat musi wykazać się zdolnością sporządzenia zapisu z prędkością nie mniejszą niż 205 słów w ciągu minuty. Dla porównania, od maszynistki piszącej na klasycznej maszynie do pisania wymaga się zazwyczaj szybkości 40 słów na minutę[12]. Trzeba jednak pamiętać, że zapis stenograficzny wymaga transkrypcji na zapis tekstowy. Transkrypcji takiej dokonuje się głownie w przypadku, gdy zachodzi konieczność zapoznania się z protokołem po rozstrzygnięciu sprawy przez sadem I instancji, to jest w razie apelacji.


[8] Raport z monitoringu sądów rejonowych, Helsinka Fundacja Praw Człowieka, Warszawa Październik 1998.(v.Apr.12, 1999) (http://www.hfhrpol.waw.pl/Hfpc/raport.html).

[9]por. wyrok s.apel. w Krakowie 1995.09.14II AKr 232/95:”Stosowany w praktyce karnoprawnej system protokołowania, polegający na streszczaniu w protokołach wypowiedzi osoby zeznającej (wyjaśniającej) jest najbardziej użyteczny w praktyce przy założeniu rzetelności protokołującego. Pozwala on formułować tekst w sposób zrozumiały, z pominięciem rozmaitych ułomności wypowiedzi, nieistotnych dla treści, a utrudniających zrozumienie jej, jak byłoby przy zapisie dosłownym”

[10] Court Reporting Today (visited 7.03.2000)(http://bestfuture.com/today.htm)

[11] Miles Bartholomew wynalazł pierwszą skutecznie działającą i maszynę do stenografowania w 1877.Była używana przez urzędowych protokolantów aż do 1937r.

[12] Bureua of Labor Statistics:Court Reporters, Medical Transcriptionists,and Stenographers. Occupational Outlook Handbook ( http;//stats.bls.gov/oco/ocos152.htm#conditions) rev.06.03.2000

Szybkość protokołowania stenograficznego i jego dokładność są wystarczającej do tego by uzyskać dosłowny zapis czynności sądowych bez konieczności ingerencji sędziego i spowalniania wypowiedzi uczestników procesu. Jego zasadnicza wadą jest to, że zapis taki nie może być na bieżąco kontrolowany przez sędziego , nie można wiec wykluczyć błędów popełnianych przez protokolanta. Nadto, sędzia nie jest w stanie przeglądać protokołu w trakcie rozprawy. W praktyce sędzia wydaje protokolantowi polecenie, by ten odszukał odpowiedni fragment protokołu i przełożył zapis stenograficzny go na tekst. Częste są trudności z odnalezieniem stosownego fragmentu, aczkolwiek jest to łatwiejsze niż w przypadku zapisu audio lub video.

B. ZAPIS ELEKTRONICZNY AUDIO I VIDEO

1.Zapis mechaniczny

Upowszechnienie technik zapisu dźwięku zapowiadało początkowo zmierzch stenografii. Zaczęła upowszechniać się stenotypia- pisanie na maszynie ze słuchu. Możliwe stało się spowolnienie odtwarzania, zatrzymanie, wreszcie cofnięcie taśmy magnetofonowej tak, by nadążyć z pisaniem. Transkrypcja zapisu stenograficznego zajmuje prawie tyle samo czasu co przepisanie tekstu ze słuchu z taśmy magnetofonowej. Odpada natomiast kosztowna praca stenografa na rozprawie. Zapis dźwiękowy ma jednak tę samą wadę co zapis stenograficzny- nie jest dostępny na bieżąco w trakcie rozprawy. Cofanie taśmy magnetofonowej i szukanie potrzebnego sędziemu fragmentu jest jeszcze bardziej kłopotliwe niż w przypadku stenogramu. Choć w odróżnieniu od stenogramu zapis dźwiękowy może być odtworzony przez sędziego bez udziału protokolanta, to zabiera to znacznie więcej czasu niż przeczytanie tekstu o tej samej treści.

Mimo tych wad wiele sądów stanowych stosuje alternatywnie ze stenografowaniem zapis dźwiękowy. Zadecydowały o tym względy ekonomiczne[13]. Zazwyczaj transkrypcja zapisu dźwiękowego następuje wtedy, gdy w sprawie ma miejsce apelacja. W praktyce często przy transkrypcji problem stanowi przypisanie danego głosu konkretnej osobie i płynące stąd pomyłki. Jest to zasadniczy powód, dla którego sądy amerykańskie coraz częściej stosują zapis video. Sędziowie korzystający z tej formy zapisu twierdzą, że odszukanie potrzebnego fragmentu na tzw. szybkim podglądzie jest znacznie łatwiejsze niż przeszukiwanie taśmy magnetofonowej.

Zapis video jest całą pewnością najwierniejszym odzwierciedlenie przebiegu czynności. Przedstawia nie tylko werbalną treść depozycji, ale i gesty, wyraz twarzy przesłuchiwanego. Możliwości oceny wiarygodności świadka w postępowaniu apelacyjnym wzrastają niepomiernie.[14] Coraz częściej sądy stanowe dopuszczając zapis video rezygnują następnie z transkrypcji nagrania[15].

Istotną wadą zapisu dźwiękowego i zapisu video , na co często wskazują sędziowie, jest to, że sędzia musi przez cały czas zachować maksymalnie skupioną uwagę i po prostu zapamiętywać przebieg rozprawy zamiast polegać na zapisie. Inaczej sędzia zmuszony jest przerywać bieg przesłuchania , cofać taśmę magnetofonu lub magnetowidu, następnie słuchać stosownego fragmentu . Chwilowa nawet dekoncentracja, w sytuacji gdy natychmiastowe zapoznanie się z zapisem jest poważnie utrudnione, może wypaczyć percepcję przekazywanych przez przesłuchiwanego informacji i powodować przekłamania w odbiorze. Ryzyko takie jawi się szczególnie wyraźnie w przypadku wielogodzinnych rozpraw z udziałem wielu stron i świadków.

Zaletą tych metod jest natomiast to , że nauka stenotypii polegająca w zasadniczej części na opanowaniu szybkiego pisania na maszynie lub klawiaturze komputerowej , trwa znacznie krócej niż nauka stenografii , to jest około 6 do 8 miesięcy, a przy tym w Stanach Zjednoczonych, bardzo często bezwzrokowe maszynopisanie (Touch-Typing) zawarte jest w programie szkoły średniej. Umiejętności potrzebne do stenotypii są daleko bardziej uniwersalne i przydatne w pracy biurowej niż stenografia.

Teoretycznie zapis elektroniczny powinien umożliwiać pełne, wierne odzwierciedlenie przebiegu czynności. W praktyce realizacja tego celu napotyka na znaczne trudności. Powodzenie zależy od jakości użytego sprzętu, jego właściwej instalacji, poprawnego używania, konserwowania, a przy tym wszystkim właściwej akustyki sali rozpraw[16]. Okazuje się, że wymaga to zatrudnienia specjalistów do planowania wyposażenia niemal każdej sali rozpraw z osobna, co jest bardzo kosztowne.

2.Zapis cyfrowy

Od kilku lat popularność zdobywają cyfrowe systemy zapisu dźwięku i obrazu. Zapis rozprawy to kombinacja zapisu tekstowego- wprowadzanego przy użyciu typowej klawiatury komputerowej i zapisu dźwięku lub obrazu w formie pliku komputerowego. Protokolant przy użyciu klawiatury komputerowej rejestruje dane przesłuchiwanej osoby, umieszczając następnie w tekście odesłanie do plików zawierających treść wypowiedzi . Te fragmenty rozprawy , które wymagają formy tekstowej, na przykład orzeczenia i zarządzenia wydawane przez sędziego zapisywane są jako tekst. Zasadniczą różnicą w stosunku do zapisu przy użyciu tradycyjnych urządzeń mechanicznych tj. magnetofonu i magnetowidu jest łatwość przeszukiwania zapisu, wynikające z eliminacji przewijania taśmy. Kopiowanie plików komputerowych jest nieporównywalnie łatwiejsze niż kopiowanie tradycyjnych taśm audio i video i pozwala udostępniać stronom kopie zapisu w formie elektronicznej- na dyskietkach komputerowych. Kapitalne znaczenie ma możliwość łatwego przenoszenia, kompresowania i archiwizowania plików dźwiękowych i video. Jedna kaseta z taśmą do zapisu cyfrowego, wielkości zwykłej kasety magnetofonowej używana w sądach stanu Floryda mieści obecnie 277 godzin zapisu[17] Niektóre systemy umożliwiają stronom natychmiastowy dostęp do zapisu przy użyciu podłączonych w sieć z komputerem protokolanta komputerów osobistych. Systemy cyfrowe minimalizują znacznie niedogodności tradycyjnego zapisu elektronicznego

C. PROTOKOŁOWANIE W CZASIE RZECZYWISTYM

Protokołowanie w czasie rzeczywistym (Real-Time Reporting) to metoda zapisu polegająca na natychmiastowym generowaniu zapisu tekstowego i umożliwieniu bieżącego śledzenia tego zapisu sędziemu. Sędzia ma w każdej chwili wgląd do protokołu, co więcej, nie wstrzymując pracy protokolanta może na ekranie monitora przeglądać cały tekst i wyszukiwać potrzebne fragmenty. W większości sądów używających tej metody, w monitory komputerowe ukazujące zapis rozprawy wyposażone są także miejsca dla stron.

Komfort pracy sędziego, obrońcy, prokuratora jest wyższy niż przy zastosowaniu jakiejkolwiek innej metody.

1.Stenografia wspomagana komputerowo

Protokołowanie w czasie rzeczywistym stało się możliwe dzięki wynalezieniu w latach 80-tych skomputeryzowanych maszyn do stenografowania i automatyzacji przy pomocy stosownego oprogramowania ( tzw. CAT- Computer-Aided Transcription) procesu zamiany tych znaków na tekst. Praca stenografa protokołującego w czasie rzeczywistym nie różni na pierwszy rzut oka od pracy zwykłego stenografa . Wprowadzanie znaków i symboli przez protokolanta odbywa się tak samo. Jednakże efekt jego pracy jest widoczny i czytelny dla uczestników procesu natychmiast. Komputer automatycznie przypisuje znakom słowa i wyświetla tekst na monitorze.

2.Komputerowe rozpoznawanie głosu

Najnowocześniejsze systemy protokołowania w czasie rzeczywistym działają w oparciu o komputerowe rozpoznawanie głosu. Protokolant dyktuje, a właściwie powtarza wypowiedzi uczestników procesu używając specjalnej maski, która tłumi jego głos tzw. „stenomaski”. Maska podłączona jest do komputera. Komputer przy użyciu specjalnego oprogramowania zamienia głos w tekst widoczny natychmiast na ekranie monitora[18]. Jak dotąd nie opracowano systemu rozpoznawania głosu na tyle doskonałego, by wyeliminować udział protokolanta[19]. Jest to jednak metoda rozwijająca się w zaskakująco szybkim tempie. Zwiększa się ilość języków obsługiwanych w tej technologii. Szkolenie protokolanta używającego stenomaski trwa znacznie krócej niż nauka stenografii, to jest około 3 miesięcy. Wydaje się , że to właśnie protokołowanie tą metodą w niedługim czasie stanie się powszechnie stosowanym w Stanach Zjednoczonych standardem.

IV. PODSUMOWANIE

Doświadczenie amerykańskie wskazują że skuteczność wprowadzenia technologii w wymiarze sprawiedliwości zależy od znajomości i rozumienia tej technologii, a przede wszystkim przekonania pracowników administracyjnych i sędziów o jej przydatności dla podniesienia jakości i komfortu pracy[20] . Zastosowania konkretnej technologii musi być poprzedzone wszechstronnym szkoleniem. Akceptacja ze strony środowiska sędziowskiego to warunek sine qua non skutecznej implementacji wszelkich innowacji technicznych.

Dobór i upowszechnienie konkretnej metody protokołowania wymaga rozważenia bardzo wielu aspektów. Dokładności zapisu musi towarzyszyć łatwość korzystania z protokołu. Metoda musi być racjonalna z punktu widzenia ekonomicznego, co odnosi się nie tylko do kosztów sprzętu i oprogramowania, ale i szkolenia personelu technicznego oraz sędziów.

Zastosowanie nowoczesnej metody protokołowania stwarza realną szansę na znaczne przyspieszenie postępowania sądowego, poprawę warunków pracy sędziów i pracowników sądowych, wzrost społecznej akceptacji działania sądownictwa.


[13] Gregory T.Jones, Lex , Lies and Videotapes p.617

[14] Henry H.Perrit, Jr., Video Depositions, Transcripts and Trials, 43 Emory L.J. 1071 (19994)

[15] Sądy stanowe w Kentucky pozwalają na użycie zapisu video przed sądem apelacyjnym bez posługiwania się transkryptem. April C. Artegian, The Technology-augmented Court Record, Fifth National Court Technology Conference (CTC5), National Center for State Courts, Sept.1997 (visited March 10,2000)(http://www.ncsc.dni.us/NCSC/TIS/CTC5/203.htm).

[16] April C. Artegian, The Technology-augmented Court Record, Fifth National Court Technology Conference (CTC5), National Center for State Courts, Sept.1997 (visited March 10,2000)(http://www.ncsc.dni.us/NCSC/TIS/CTC5/203.htm).

[17] John Southers, Digital Court Reporting: 10 Ct. Tech. Bull. Mar/Apr. 1998

[18] April C. Artegian, The Technology-augmented Court Record, Fifth National Court Technology Conference (CTC5), National Center for State Courts, Sept.1997 (visited March 7, 2000)

(http://www.ncsc.dni.us/NCSC/TIS/CTC5/203.htm).

[19] Larry P .Polanski, Speech recognition-The Court Technology for the 21st Century, Fifth National Court Technology Conference (CTC5), National Center for State Courts, Sept. 1999 (visited March 7, 2000) (http://www.ncsc.dni.us/NCSC/TIS/CTC5/302.htm).

[20] John R. Peay, Critical Factors in Technology Success, 9 Ct. Tech. Bull. May-June. 1997

Komentarze