Korzystanie z serwisu Pobieraczek.pl wbrew pozorom wcale nie jest darmowe. Średnio za rok pobierania trzeba zapłacić ok. 90 zł. I to z góry. Tylko, że użytkownik zazwyczaj dowiaduje się o tym dopiero z wezwania do zapłaty.

Od pewnego czasu na różnego rodzaju forach internetowych ludzie pytają co mają zrobić, ponieważ są wzywani do zapłaty kwoty w wysokości prawie 100 zł, o której nie mieli pojęcia. Co więcej regulamin serwisu nie informuje jasno, że istnieje obowiązek uiszczenia takiej opłaty. Właściciele serwisu nie zamierzają odpuścić – grożą sądem i wpisaniem osób, które nie uregulują długu do Rejestru Dłużników Niewypłacalnych.


“Doznaj rozkoszy najszybszego pobierania. Ogromne zasoby filmów, gier, programów, muzyki oraz treści erotycznych czekają na Ciebie!” – takie zdanie jest widoczne na głównej stronie witryny pobieraczek.pl. Dodatkowo możemy przeczytać, że 10 dni pobierania nic nie kosztuje. Okazuje się jednak, że wcale tak nie jest. Rejestracja w większości serwisów nie oznacza zawarcia umowy. W przypadku pobieraczka jest inaczej.

Jak powiedziała Małgorzata Cieloch, rzeczniczka Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, takie działanie jest bezprawne. Dodała ona także, że możliwość zapoznania się konsumenta z realnymi warunkami promocji jest skuteczne utrudniane.

Co ciekawe, kontakt z właścicielami serwisu także nie jest prosty. Nie odpowiadają oni na e-maile (ale wiadomości z informacją, że dana osoba zostanie pozwana do sądu jeśli nie zapłaci już tak), a numeru telefonu nie można nigdzie znaleźć. Jedynym wyjściem jest osobiście udać się do siedziby firmy Eller Service.

Wydaje się, że sprawa szybko się nie skończy. Większość osób nie zamierza płacić, ponieważ czują się oszukani. Właściciele pobieraczka natomiast straszą, że wszystkie sprawy trafią do sądu. Osobiście uważam, że to co robią ludzie, do których należy pobieraczek jest poniżej wszelkiej krytyki. Pobieraczek pozwala bowiem pobierać, ale nie pliki tylko pieniądze z kieszeni nabranych internautów.

 

Incydenty: Na Allegro fala oszustw z fałszywymi autografami
Wiadomości: Naprawienie szkody nie zniweczy oskarżenia. A e-zapachy.pl wciąż oszukują…
Incydenty: Przerabiali konsole do gier – pójdą siedzieć?
Orzecznictwo: Włochy – 2,4 mln euro kary dla piratów
Incydenty: Nalot na studentów w Gdańsku
Incydenty: Agent FBI przez 2 lata monitorował forum cyberprzestępców
Incydenty: Bankomaty zainfekowane trojanami
Incydenty: Pierwsza obława rosyjskiej policji na traker p2p
Orzecznictwo: Antypirackie organizacje coraz bardziej bezczelne
Orzecznictwo: Założyciele Pirate Bay zostali skazani

KOMENTARZE

  • Gość 13.07.2009 / 22:10
    Kilka dni temu zostałem użytkownikiem pobieraczka, rejestracja była darmowa po czym dostałem przed sądowe wezwanie do zapłaty około 100 zł nie zamierzam za to zapłacić!

  • rabarbar 13.07.2009 / 22:12
    Mój kolega się na tym przejechał. Pobrał kilka piosenek i dostał wezwanie do zapłaty. Myślał że to jakiś żart, dopóki nie przyszło pismo wzywające go na rozprawę do sądu.

  • Gość 13.07.2009 / 22:29
    Ja też zostałam nieszczęsnym użytkownikiem tego złodziejskiego serwisu. Po 10-ciu dniach „próbnych” dostałam podziękowanie za wybranie pakietu i wezwanie do zapłaty, potem wezwanie przedsądowe. Potem sprawdzalam-trzeba się dużo naczytać w umowie, żeby dojść do warunków umowy i jej rozwiazania. Bylam nieźle wkurzona, ale zapłaciłam-nauczka żeby dokładnie czytać i nie logować się byle gdzie. Serdecznie ODRADZAM ten serwis!!!

Komentarze