Ministerstwo Kultury zmieni projekt noweli przepisów, tak aby osoby piszące w sieci same decydowały, czy chcą być dziennikarzami. W proponowanym dotychczas kształcie, przepisy zmusiłyby do rejestracji miliony internautów (w tym blogerów).

W czerwcu po opublikowanym przez „Rz” artykule „Ministerstwo idzie na wojnę z internautami” Bogdan Zdrojewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego, zapewniał, że w nowelizacji prawa prasowego nie chodzi o nakazanie rejestracji prywatnych stron czy blogów. Kolejne opinie organizacji zaproszonych do konsultacji społecznych potwierdzały jednak to, o czym ostrzegaliśmy: w proponowanym kształcie przepisy zmuszą do rejestracji miliony internautów.

Te same obawy można też było usłyszeć na zorganizowanej w piątek przez Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich oraz Fundację Nowe Media konferencji „Czy wszyscy internauci pójdą siedzieć?”. – Absurd – tym słowem najczęściej blogerzy komentowali propozycję resortu kultury na wyświetlonym w czasie konferencji filmie.

Paweł Sito, prowadzący Fundację Nowe Media, która zachęca młodych ludzi do gazet internetowych, zwrócił uwagę, że propozycja ministerstwa wyrzuca poza nawias setki tysięcy uczniów piszących dzisiaj w Internecie.

– Żeby zarejestrować dziennik czy czasopismo, trzeba bowiem być pełnoletnim – mówił.

Uczestnicząca w konferencji przedstawicielka MKiDN zapewniła, że projekt zostanie zmieniony.

– Minister Zdrojewski mocno przychyla się do tego, aby rejestracja była dobrowolna – powiedziała Joanna Kluczewska Strojny.

– Prace nad ostateczną wersją nowelizacji mają się zakończyć w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Z deklaracji można wywnioskować, że internauci, którzy zechcą zostać dziennikarzami, będą mogli rejestrować swoje strony jako prasę, ci zaś, którym wystarczy amatorskie pisanie w sieci, nie będą musieli tego robić. Stanowisko takie podoba się m.in. Izbie Wydawców Prasy. Na konferencji można jednak było też usłyszeć pytanie, po co w ogóle rejestrować cokolwiek, co ukazuje się w sieci.

Obawiam się, że chodzi o ograniczenia dozwolonego użytku do utworów. Ci, którzy się zarejestrują, będą mieli prawo do umieszczania streszczeń artykułów ukazujących się w prasie czy przeglądów publikacji. Tym, którzy tego nie zrobią, nie wolno tego będzie robić – ostrzegał Piotr Waglowski, autor serwisu VaGla.pl., wiążąc nowelizację prawa prasowego z przygotowywanym w MKiDN projektem zmian w ustawie o prawie autorskim.

Źródło: Rzeczpospolita

TAGI: internet a prasa, prawo prasowe, prawo autorskie, społeczeństwo informacyjne

  Wiadomości: Cyfrowe książki staną się wkrótce powszechne
  Wiadomości: Polska2030 – fundament dla rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce?
  Wiadomości: Paneuropejska biblioteka internetowa rusza dziś
  Artykuł dnia: Google to nie cały Internet czyli o manipulacjach w Sieci
  Wiadomości: Darmowe surfowanie bliżej
  Wiadomości: Laptop dla gimnazjalisty?
  Samoregulacja Internetu – raport.
  Wiadomości: Platforma Obywatelska vs. Samoobrona… również w Internecie
  Wiadomości: Koleżeńska przysługa
  Wiadomości: Komórkowi podglądacze

· WIĘCEJ –>  
Komentarze