Czy czasem samo już masowe wysyłanie niezamówionej korespondencji mailowej z
pytaniem o „zgodę na dalsze wysyłanie informacji handlowej” – zgodnie z wymogami
ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą, która weszła w życie
10 marca 2003 r. – można uznać za czyn karalny w świetle wspomnianej ustawy?

Spam pod przykrywką nowych polskich regulacji „anty-spamowych”?

Pytanie wydaje się nieco przewrotne. Zrodziło się ono w mojej głowie, gdy
zaprzyjaźniony informatyk przesłał mi w załączeniu cytowany dalej list z własnym
komentarzem: „to jest właśnie to, czego się obawiałem. była chwila spamowej
ciszy niezbędna na przeorganizowanie się wroga 🙂 i już się zaczęło”.

Istotnie, w załączeniu była następująca treść, która  formalnie – jak
się przynajmniej wydawało całkiem sprytnemu nadawcy – została wysłana z
poszanowaniem zasad prywatności w Internecie, a w szczególności, bez naruszenia
stosownych regulacji „anty-spamowych” wprowadzonych powołaną wcześniej ustawą
(do której zresztą w sposób wybitnie przewrotny odwołuje się sam nadawca):

„Subject: Potwierdzenie zgody na otrzymywanie inf. handlowych

Szanowni Panstwo

Uprzejmie informujemy, ze od dnia 10.03. br., w zwiazku z wejsciem w
zycie ustawy z dnia 18.07.2002r. (DZ.U. nr 144 poz. 1204)
>O swiadczeniu uslug droga elektroniczna
elektronicznej nie zamowionej korespondencji handlowej
stanowi czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu ustawy.

Przeslanie informacji handlowej droga elektroniczna, w szczegolnosci
poczta elektroniczna moze nastapic tylko za zgoda podmiotu,
do ktorego jest kierowana. Przy czym zgodnie z art. 4 zgoda ta nie moze
byc domniemana i moze zostac w dowolnym momencie odwolana.

Abysmy mogli w dalszym ciagu wysylac do Panstwa e-maile z informacja
handlowa musimy obecnie potwierdzic Panstwa zgode.
Jezeli wyrazacie Panstwo zgode na dalsze otrzymywanie informacji i ofert
drogą elektroniczna prosimy o odeslanie niniejszego e-maila
(wykorzystujac funkcje „odpowiedz nadawcy”),

co będzie oznaczalo wyrażenie zgody na otrzymywanie e-maili z ofertą
dotyczaca art. reklamowych, poligrafi i kalendarzy od naszej firmy.

____________________
tu adres i dane nadawcy.

Jak się wydaje jednak autorzy zacytowanej korespondencji, której treść –
wbrew nadanym pozorom – należy uznać za nielegalnie rozsyłaną informację
handlową – właśnie w rozumieniu powoływanej w mailu ustawy. Oto bowiem
ustawodawca z jednej strony w ustępie 1. art. 10 powołanej regulacji, zakazuje
przesyłania niezamówionej informacji handlowej skierowanej do oznaczonego
odbiorcy za pomocą środków komunikacji elektronicznej, w szczególności poczty
elektronicznej, z drugiej strony – wyjaśnia, iż informację handlową uważa się za
zamówioną, jeżeli odbiorca wyraził zgodę na otrzymywanie takiej informacji, a w
szczególności udostępnił w tym celu identyfikujący go adres elektroniczny (art.
10 ust. 2 ustawy).

A zatem nie wydaje się, by intencją ustawodawcy – w szczególności w świetle
ustępu 2. artykułu 10 ustawy, którego dogłębna analiza została, jak się wydaje,
pominięta przez stosującego niezwykle wybiórczo ustawę nadawcę – dopuszczenie do
sytuacji, gdy masowo zostaje wysłana informacja handlowa z pytaniem o zgodę na
„dalsze wysyłanie informacji handlowej”. Bo trzeba sobie zadać pytanie, skąd
autor tego typu korespondencji uzyskał dane adresata, skoro ten wcześniej w
żaden sposób (pomijając fakt, iż zgoda musi być wyraźna, a nie dorozumiana) nie
zgodził się na wysyłanie do niego żadnej informacji handlowej od danego
przedsiębiorcy, a w szczególności nie udostępnił mu w tym celu swego adresu
poczty elektronicznej? Czy nadawca informacji może w celu zadania pytania o
zgodę na przesyłanie informacji handlowej wysyłać niezamawianą masową
korespondencję? Moim zdaniem nie. Jeżeli e-konsument będzie szukał tego typu
informacji, zapisze się sam na listę mailingową na odpowiedniej stronie
internetowej przedsiębiorcy, ewentualnie wyśle pierwszy korespondencję z prośbą
o przesyłanie informacji o danych produktach i usługach drogą komunikacji
elektronicznej. Inaczej ochrona „anty-spamowa” stanie się iluzoryczna, a każdy z
nas co dzień otrzymywać będzie e-maile od różnych firm z pytaniem o zgodę na
otrzymywanie dalszych informacji handlowych.

Komentarze