W ostatnich latach było wiele prawnych interwencji (sądowych i pozasądowych) wobec właścicieli i użytkowników serwisów BitTorrent. Zazwyczaj jednak inicjatorem wszelkich akcji były koncerny filmowe i muzyczne.
reklama________________________________________________________________
Sytuacja się zmieniła odkąd ostatnio do walki z serwisami torrentowymi dołączył Microsoft, który pozwał zarówno operatora serwisu LinkoManija, Kestasa Ermanasa, jak i prowadzoną przez niego firmę. Wspomniany serwis BitTorrentowy znajduje się w rankingu dziesięciu najbardziej oglądanych stron na Litwie. Powództwo wytoczone przez lokalny oddział zostało zaaprobowane przez amerykańską centralę Giganta z Redmond. Pozwanemu zarzuca się pomocnictwo w łamaniu praw autorskich do Microsoft Office 2003 i 2007 poprzez zaangażowanie w prowadzenie i rozwijanie trackera BitTorrent. Powództwo opiewa na łączną kwotę 43 milionów odszkodowania. Sąd w postępowaniu zabezpieczającym zamroził już konta Kestasa Ermanasa i jego firmy. Sam pozwany jest wstrząśnięty procesem. Twierdzi, że zostały pozwane „niewłaściwe osoby”. W szczególności podnosi, iż od początku bieżącego roku nie prowadzi on już serwisu LinkoManja (prowadził go do grudnia ubiegłego roku). Jest zaskoczony procesem i zarzuca Microsoftowi, że nigdy nie zgłaszał żądania usunięcia żadnych torrentów z serwisu. Ponadto Kestas rzekomo oferował nawet współpracę z podmiotem praw autorskim do pakietów Office. Domagał się jedynie od producenta przekazania linków do torrentów, które odnoszą się do chronionych prawem autorskim plików dystrybuowanych niezgodnie z prawem (zgodnie z obowiązującą w Unii Europejskiej i w większości cywilizowanych krajów zasadą „notice and takedown”). Wedle byłego właściciela serwisu torrentowego, Microsoft jednak nigdy nie odpowiedział na ofertę pomocy w ochronie jego praw. Przypomnijmy, że w Polsce istnieje również zasada „notice and takedown”. Stosowanie się do niej wyłącza odpowiedzialność administratora serwisu za działania użytkowników.
Ustawa z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektronicznąArt. 14.
1. Nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane ten, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych przez usługobiorcę, nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych. (…)
Na koniec warto odnotować, że w listopadzie zeszłego wspomniana na wstępie organizacja antypiracka LANVA zgłosiła na policję zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez 106 użytkowników litewskiego trackera (na podstawie wydruku listy IP peerów z programu uTorrent). Proces jednego z użytkowników ma zacząć się już w tym miesiącu. TAGI: prawo autorskie, torrent, p2p, piractwo, microsoft









