[Gazeta.pl] – Internet w ostatnim czasie świetnie się w Polsce rozwijał, bo rząd przynajmniej w tym nie przeszkadzał. Ale teraz, zasłaniając się Unią Europejską, wchodzi na to poletko z buciorami i wszystko zadepcze – tak poseł Tadeusz Jarmuziewicz (PO) z Komisji Infrastruktury i Poselskiego Zespołu ds. Społeczeństwa Informacyjnego komentuje decyzję resortu finansów o podniesieniu VAT na usługi dostępu do internetu z preferencyjnej stawki 7 proc. do podstawowej, czyli 22 proc.

Podwyżka stawki VAT na dostęp do internetu zahamuje rozwój sieci w Polsce – alarmują posłowie opozycji, nawołując internautów do protestów. Mamy związane ręce, VAT musi wzrosnąć kiedy wejdziemy do Unii – wyjaśnia ministerstwo finansów. Resorty nauki oraz infrastruktury obiecują prace nad złagodzeniem skutków podwyżki

Posłowie PO wyliczają, że podwyżka VAT na usługi internetowe spowoduje dla internautów wzrost kosztów korzystania z sieci średnio o blisko 180 zł rocznie.

Ministerstwo Finansów tłumaczy: to jeden z warunków naszego wejścia do Unii Europejskiej. We wszystkich krajach Unii dostęp do internetu jest opodatkowany podstawową stawką VAT (22%). Wczoraj na konferencji prasowej rzecznik resortu finansów Wiktor Krzyżanowski, tłumaczył, że że celem tej podwyżki nie jest bynajmniej fiskalny. Resort złożył już stosowny projekt nowelizacji ustawy o podatku VAT i nie widzi żadnej możliwości spełnienia apelów o utrzymanie 7-proc. stawki na te usługi.

Kilka godzin wcześniej swoją konferencję w Sejmie zorganizowali posłowie Platformy. Ich zdaniem podwyżka VAT może zahamować ekspansję internetu w Polsce i sprawi, że sieć będzie poza zasięgiem ludzi młodych i niezamożnych, a to będzie miało fatalny wpływ na rozwój społeczeństwa. – Tę sprawę ewidentnie zaniedbano w negocjacjach z UE – uważa Tadeusz Jarmuziewicz. Wraz z Janem Rokitą (szef klubu PO) wystosowali do polskich internautów apel, aby masowo wysłali do instytucji rządowych protestacyjne e-maile w tej sprawie. We wtorek plany ministerstwa finansów skrytykował także Klub Prawa i Sprawiedliwości, zapowiadając złożenie poprawkę do rządowego projektu nowelizacji ustawy o VAT.

Na czwartek zaplanowane jest w Warszawie nieformalne spotkanie parlamentarzystów z państw wchodzących do UE, zajmujących się kwestiami internetu i elektronicznej administracji. Tadeusz Jarmuziewicz zapowiada, że zebrani wystosują do władz Unii rezolucję z prośbą o rozważenie możliwości stosowania u nowych członków Unii obniżonych stawek VAT na dostęp do internetu.

Szanse na utrzymanie w naszym kraju niższej stawki na połączenia zInternetem niż podstawowa (22%) są znikome. Podobno znacznie łatwiejsze byłoby generalne obniżenie w Polsce stawki podstawowej VAT (zgodnie z przepisami unijnymi można ją zmniejszyć do 15 proc).

Warto zauwazyć, że powoływanie się na UE jest nieco przewrotne, skoro to właśnie Unia równocześnie (zgodnie z tzw. Strategią Lizbońską) stawia sobie jako pryncypium jak najpowszwechniejszy dostęp do Sieci. Faktem jednak jest, że obniżenie kosztów Internetu zzwyczaj realizowane jest nie poprzez obniżanie na poziomie krajowym stawek podstawowych VAT (wiele krajów Unii ma je niższe niż w Polsce), lecz poprzez presję rynku i wymogi jakie stawia konkurencyjność.

Przypomnijmy, że pierwszym ugrupowaniem politycznym, które wystąpiło z publicznym protestem przeciwko planowanej podwyżce „VATu na Internet” było PiS.

[źródło: Gazeta.pl]

Komentarze